wtorek, 3 listopada 2009

Magia Anime - Felieton

Mam w sypialni swój kącik w którym codziennie zasiadam w moim miękkim fotelu, biorę klawiaturkę na kolana i dostarczam swojemu umysłowi jego dzienną porcję anime i klimatu Kreskówki. Kobieta też mi często mówi że jak tylko pakuję swój tyłek w mój zbyt wygodny fotel, choć nie słychać żadnych dźwięków (przeważnie mam słuchawki), w domu pachnie klimatem anime. Podczas oglądania jakiejś serii bardzo lubię też odpalić sobie kadzidełko albo dwa żeby zrobić sobie odpowiedni nastrój rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni. To mnie relaksuje... ooo tak!
Więc powiedzcie mi moi drodzy cóż takiego jest w tej odmianie sztuki że potrafi tak wkręcić?? Że potrafi złapać za serce i ściskać, chwycić za gardło i nie puszczać dopóki z oczu nie polecą łzy a paznokcie nie będą całkiem obgryzione?? Magia Anime !!!

Garść faktów (na podstawie Wikipedii).
Za pierwsze anime, które rozpoczęło ten cały proces powstania gatunku, przyjęło się tytuł Kitayamy Seitaro - 'Momotaro'. Od tamtej pory cały świat zaczął używać słowa 'anime' określając produkcje japońskie dotyczące właśnie działu animacji. Japończycy mówią również animeshon (dokładne znaczenie - film animowany). Później, jeśli wierzyć Wikipedii, anime wykorzystywano do szerzenia propagandy wśród gawiedzi a mianowicie do umacniania kultu Cesarza a także nacjonalizmu spajającego w tamtych feudalnych czasach cały naród japoński. W powojennych latach pięćdziesiątych w produkcjach japońskich nastąpił zastój a mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni zakochali się w amerykańskich kreskówkach z wytwórni Warner-Bros, Walt Disney czy Metro-Goldwyn-Mayer. W tym czasie zamiast anime powstawało bardzo dużo mangi (czyli historyjek w formie komiksu). Jednak kolejne lata sześćdziesiąte to powrót do animacji i ich gwałtowny rozwój. Pokazały się takie tytuły jak: AstroBoy, Sally czarownica, Biały lew Kimba i Czarodziejskie zwierciadełko.

Potem wszystko zaczęło gnać do przodu na złamanie karku. Po kolei cały świat zaczął wariować na punkcie anime a japońskie produkcje wchodziły w coraz to nowe odmiany tego trendu. Co ciekawe produkcje dla młodzieży i widzów dorosłych zaczęły być równie ważne co tytuły dla najmłodszych. W szalonym tempie powstawały wariacje na temat różnych podstawowych gatunków np science-fiction z robotami to 'mecha' a horror z erotycznymi naleciałościami mówiący o potworach z mackami to 'tentacle'. To tylko dwa malutkie przykładziki bo tych odmian narobiło się naprawdę bardzo dużo.
Zresztą wszystkie odmiany anime obiecuję opisać w kolejnym felietonie.

Teraz zobaczmy jak to było w Polsce (źródło: Elixir).

Mamy rok 1995 i Polsat zaczyna emisję japońskiego anime Czarodziejka z Księżyca. Rok później wydawnictwo JPF wydaje pierwszą oficjalną mangę na rynek polski: 'Aż do nieba' autorstwa Riyoko Ikedy. No i zaczyna się szał na Japonię!! Plakaty, podkoszulki, naklejki itp. Następnie powstają pierwsze fankluby. Chłonny rynek rodzi kolejne dwa polskie wydawnictwa które mają zamiar zaistnieć na szczycie wydawnictw. Jest to 'Kawaii' i 'Animegaido'. Obydwa wydawnictwa mocno były powiązane z modnymi wtedy tytułami: DragonBall, Sailor Moon czy Rycerze Zodiaku. Później RTL7 (a po nim TVN7) zaczęły emisje popularnych japońskich anime DragonBall, Magiczni Wojownicy, Łowca Dusz czy Wojowniczki z Krainy Marzeń, lecz ze względu na małą popularność (ciekawe kto to stwierdzał) zaprzestali emisji. Wtedy zaczęły pojawiać się polskie wydawnictwa mangowe: JPG, Waneko, Anime+, Mangazyn. W roku 2001 kanał tv Hyper zaczyna emisje prawdziwych i bardzo dobrych anime: Hellsing, Cowboy Bebop, Full Metal Alchemist. W tym czasie resztę kanałów zaczynają zalewać odpady japońskie miernego poziomu: Pokemon, Digimon itd. Na szczęście został nam internet gdzie coraz więcej portali o tej tematyce zaczęło wypełniać tą lukę zarówno informacjami jak i samymi anime oglądanymi online.
Jedno z takich miejsc to właśnie nasza kochana Kreskówka^^

Do tematu jeszcze dodam że słowa anime nie odmieniamy. Pozostaje ono zawsze jako 'to' anime, 'tym' anime, 'tego' anime.

Na koniec ciekawostka. Czy wiecie że anime które ma najwięcej odcinków to tytuł który powstaje od 1969 roku aż do dzisiaj!! Jest to Sazae-San i ma już dziś około 2031 odcinków !!! Normalnie 'Złotopolscy' :D

Autor: Flimon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz