sobota, 10 kwietnia 2010

Boogeyman - Recenzja

Zapewne każdy z nas, będąc małym brzdącem miał jakieś lęki. Jeden bał się ciemności, drugi duchów, a trzeci... potwora z szafy. Leżąc w ciemnościach wyobrażaliśmy sobie przerażające sceny, które mogą się w każdej chwili wydarzyć. Każdy, nawet najcichszy dźwięk wydawał się przerażający. Nie wiem jak Wy, ale ja do dziś pamiętam, jak chowałam się pod kołdrę po obejrzeniu jakiegoś strasznego filmu, bądź usłyszeniu mrożącej krew w żyłach opowieści. Wyimaginowane potwory prześladowały nas przez okres całego dzieciństwa. Dziś może wydawać się nam to śmieszne, jednak tak właśnie było. Niestety niektórym owy strach towarzyszy przez całe życie.

Na oczach ośmioletniego Tima jego ukochany ojciec zostaje wciągnięty do szafy przez strasznego potwora, znanego jako Boogeyman. To wydarzenie tak wstrząsnęło małym chłopcem, że przez wiele późniejszych lat panicznie boi się ciemnych kątów, śpi na materacu, a w jego mieszkaniu nie stoi żadna szafa. Cały czas prześladuje go myśl, że koszmar jego dzieciństwa jeszcze się nie skończył i że potwór, który zabrał jego ojca powróci, by dopaść i jego. Pech sprawia, że Tim musi powrócić w rodzinne strony, na pogrzeb swojej matki. By przełamać swój strach postanawia zostać na noc w rodzinnym domu, zaniedbanym i opuszczonym od lat. Chłopak jest coraz bardziej pewny tego, że Boogeyman chce, aby podzielił los swojego ojca. Rozpoczyna się przerażająca walka o życie...

„Boogeyman”, to film z 2005 roku w reżyserii Stephena T. Kaya. Zaliczany jest do gatunków horrorów- i całkiem słusznie. Po jego obejrzeniu bałam się zgasić światło, nie wspominając o otwieraniu szafy. Minusem jest oprawa muzyczna, która prawdę powiedziawszy jest do kitu. Brakowało mi jakichś znanych soundtacków , dających porządnego kopa.

Tak więc podsumowując i dodając jeszcze kilka słów od siebie, film jako film przypadł mi do gustu, jednak nie wiem jak będzie w przypadku reszty odbiorców- są gusta i guściki. Cóż, szkoda że film spotkał się tak dużą krytyką ze strony widzów. Co prawda od początku można się domyślić, jakie będzie zakończenie, jednak moim skromnym zdaniem warto poświęcić godzinkę i obejrzeć pozycję. Noo, także bójcie się potwora z szafy. Buuuu! *robi przerażającą minę*.

Autor: Kanashimi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz