Praca konkursowa #33: 6 w pracy

Byłeś, będziesz lub jesteś nastolatkiem, ten czas szybko przemija, bierz go garściami tak jak bohaterowie niesamowitego serialu dla młodzieży pt "6 w pracy". Zaczyna się niewinnie spotyka się pięcioro przyjaciół - Jen, Nikki, Wyatt, Jude i Jonesy, aby znaleźć pracę w ogromnym centrum handlowym. Początki zawsze są trudne, ich marzenia o pracy tam gdzie chcą niestety nie spełniają się, chociaż ambicja jednej z postaci, mianowicie Jen Masterson pozwoliła jej spełnić marzenia i teraz robi to co uwielbia, ale nie ma co narzekać w końcu w centrum jest mnóstwo innych zajęć dla zgranej paczki. Piątka przyjaciół? Tak to nie mój błąd, ostatnia osoba zwerbowana do paczki to zakupoholiczka Caitlin, która po kłótni z ojcem jest w kropce, podejmuje jednak prace przy pomocy Jen i wkręca się w życie reszty bohaterów.

Serial bardzo często pokazuje nam jak wydobyć z siebie tę nutkę optymizmu tylko po to by każdy dzień był lepszy na przekór wszystkim złym aspektom. Najbardziej przydatni w tej kwestii są Jude i Jonesy. Ten pierwszy to totalny luzak, do wszystkiego podchodzi z dystansem, jego celem jest dobrze zjeść i jeździć na desce do samego wieczora. Za to Jonesy to amant, rwie wszystko co się rusza, aby szybko to stracić. Tak samo szybko traci pracę przez swoją nieuwagę i lekkomyślność na domiar złego depcze im po piętach strażnik Ron, weteran wojenny oddany bez reszty swojej pracy i szukający spisku we wszystkim co zobaczy obarczając winą nastolatków. Wracając do głównych postaci następną jest Nikki - dziewczyna bez zahamowań, nie lubi owijać w bawełnę tak więc trzeba się wystrzegać od niej ciętej riposty w przeciwieństwie do Jen, która zbyt często skrywa to co ma do powiedzenia, ale jest na to zbyt rozważna i inteligentna, poza tym kocha sport, który niektórym kojarzy się z robieniem zakupów jak w przypadku rozpieszczonej Caitlin, która wydaje fortunę w sklepach z odzieżą, a moda to jej hobby. Mamy jeszcze jednego chłopaka, gdzieś nam się skrył ten niepozorny Wyatt, nastolatek nałogowo pijący kawę i słuchający dobrej muzyki.

Przyjaźń, miłość, zakochanie, gniew, rozczarowanie i związki wszystko co ujęte w życiu przeciętnego nastolatka tak samo lub podobnie wygląda w serialu, który momentami nie jest tylko komedią. A to wszystko rozgrywa się w ogromnym centrum handlowym, praktycznie nie wykraczamy za progi tego olbrzyma, bo ma w sobie wszystko nawet lodowisko, poza paroma scenami nie opuszczamy centrum, tutaj duża stanowczość producentów serialu.

Grafika element charakterystyczny tej kreskówki, żywe barwy, brak niedociągnięć. Mają trochę dziwne palce u dłoni, jednak nie rzuca się to od razu w oczy. Moda panuje, w końcu jesteśmy w centrum handlowym i jak na XXI wiek przystało, każdy bohater, który się tam przewija jest modnie, młodzieżowo ubrany i ma perfekcyjną fryzurę, poza kilkoma wyjątkami z granicy oblechu, w końcu nikt nie jest idealny i w charakterze i w wyglądzie. Brakuje tylko urozmaicenia ubioru głównych bohaterów, którzy tylko przy większych wydarzeniach zmieniają swoje modne ciuchy. Najbardziej szkoda Caitlin, która wydaje fortunę w sklepie, żeby chodzić w słodkiej różowej bluzeczce i niebieskiej spódniczce odkrywającej nogi.

Dubbing w wersji Polskiej wyszedł bardzo dobrze, głosy dobrane wzorowo, chociaż widać po drugim odcinku, że zostały doszlifowane przez aktorów, którzy je podkładają. Zdziwieniem jest Maciej Zakościelny podkładający głos Jonesy'ego zrobił to perfekcyjnie, za to Agata Buzek musiała się namęczyć, by często piskliwie okazywać radość Caitlin. Ponadto wszystko ubrane w miłą dla ucha muzykę, w której słyszymy ciekawe chwyty gitarowe odpowiednie do danej sytuacji. Usłyszeć można również wokal naszych bohaterów, kilka razy im się przydarzyło sprawdzić w roli śpiewaka, może nie każdemu wychodzi, ale dodaje nam tylko uśmiechu na twarzach.

Jennifer Pertsch autorka scenariusza i reżyserka przełamała pewną barierę. Pokazała wszystkim jak można się bawić przy oglądania serialu nie mając tych "nastu" lat, chociaż wydawać by się mogło, że ten serial nie dotrze do osób bardziej dojrzałych, jednak fabuła i genialne teksty przyciągają każdego, który kocha tego typu humor przeplatany z dramatycznymi przygodami bohaterów, które przede wszystkim są bardzo życiowe. Jennifer kreuje postacie w ten sposób, aby przypadały do gustu fanom, liczy się z ich zdaniem, przeprowadzano z nią wywiad na ten temat, w którym zapowiadała kilka zmian specjalnie dla fanów. Odtworzyła nawet siebie w jednej z postaci z serialu nadając jej swoje imię i charakterystyczne cechy. Zdecydowanie najlepszy serial animowany dla młodzieży jaki przyszło mi obejrzeć. Jeden ze sposobów poprawienia nastroju to wieczór z radosną paczką przyjaciół i ich luźnym młodzieżowym stylem.

Autor: Krycha_mod