poniedziałek, 30 listopada 2009

Praca konkursowa #32: Busou Renkin

„Busou Renkin” jest to anime, które powstało na podstawie mangi o tym samym tytule, stworzone przez Nobuhiro Watsuki, który na swoim koncie ma również takie dzieło jak „Ruroni Kenshim” . Produkcja została wydana przez studio XEBEK. Była ona po raz pierwszy wyemitowana 5 października 2006 roku, odcinki wydawane były do 29 marca 2007 roku przez znane nam TV Tokio, które obecnie emituje nam anime jakim jest „Naruto” czy „Bleach”. Busou Renkin składa się z 26 odcinków i należy do gatunku : przygoda, komediodramat, akcja.

Seria opowiada głównie o alchemikach, ich broniach i homunkulusach. Dwie pierwsze nazwy zapewne nie raz słyszeliście, gdyż podobne wyrazy przewijają się w np. „Full Metal Alchemist”. Historia zaczyna się od niby „zwykłego” snu chłopca Kazukiego Muto, w którym to ratuje on dziewczynę za cenę własnego życia. Dziewczyna, która nazywała się Tokiko Tsumura wskrzesza go za pomącą tzn. Kakugane. I właśnie od tego momentu zaczyna się wątek Kazukiego i jego kariery jako alchemicznego wojownika. Rolą owego wojownika było zabijanie homunkulusów, którzy zagrażali zwyczajnym ludziom, ponieważ byli oni ich pożywieniem . W jednej z walk ucierpiała Tokiko, bo wstrzyknięto jej nasienie homunkulusa, który hamował jej zdolności jako alchemicznego wojownika, a także miał doprowadzić do jej przemiany w potwora. Główny bohater koniecznie chciał jej pomóc, co było przyczyną wielu nieoczekiwanych zdarzeń, o których dowiecie się oglądając tą serie.

Na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że anime będzie przedstawiało głównie same walki bez większego przesłania. Tu według mnie będzie wielka pomyłka bowiem Busou Renkin opowiada nam również historię wielkiej miłości, chęci poświęcenia własnego życia dla dobra wszystkich ludzi, czy niespotykanej i nieco dziwnej przyjaźni pomiędzy wrogami. Otóż tak, przyjaźni pomiędzy wrogami, co może Was mile zaskoczyć. Ten wątek nadaje całej serii trochę humoru i wiele niespodziewanych wydarzeń, które jak najbardziej są plusem owej produkcji.

Co do scenografii i tzw. kreski. Anime pod tym względem nie zadziwia ale też nie kaleczy. Postacie są narysowane starannie, bez żadnych niedociągnięć, czyli miło się na nie patrzy. Otoczenie w jakim poruszają się bohaterowie również prezentuje się całkiem nieźle, choć niektóre ujęcia mają wady. Co najważniejsze podczas walk obraz jest płynny i przejrzysty, ale nie do końca zadowalające są techniki walki, według mnie nie są dopracowane.

Podkład muzyczny w anime możemy ocenić pozytywnie, gdyż ścieżki dźwiękowe do każdej sceny są dobrze dobrane. Sama muzyka w całym anime nie jest nad wyraz wyczuwalna, toteż nie zwracamy na nią zbyt wielkiej uwagi. Choć mogę wymienić tu jeden wyjątek. Utwór noszący nazwę „Senshi no Sadame” zapada w pamięć. Jak dla mnie jest to najlepszy soundtrack całej serii.

Wielkim pytaniem jest do jakiej społeczności skierowane jest Busou Renkin. Według mnie każdy znajdzie tu coś dla siebie, no może z wyjątkiem wyrobionych animoholików, ta seria nie do końca może ich zadowolić. Anime jak najbardziej jest warte polecenia, ciekawa fabuła, różnorodne charaktery postaci, ładna kreska oraz dobrana muzyka. Nie ma co się zastanawiać, trzeba koniecznie dopisać je do swojej listy „anime do obejrzenia”.

Źródła: Wikipedia

Autor: Regalelilium

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz