
Jakim anime jest więc ,,Interstella" , co można wywnioskować po tych słowach? Zacznijmy może od krótkiej historii tego anime. Początkowo Interstella była jedynie czterema klipami francuskiej grupy muzycznej ,,Daft punk", jednak z czasem ich teledyski zyskały wysoką popularność. Leiji Matsumoto, biorący udział w kręceniu klipów postanowił w tym momencie dokończyć swe dzieło. W 2003r ,,Interstella 5555: The 5tory of the 5ecret 5tar 5ystem" ukazała się już jako film pełnometrażowy, do czterech fragmentów doszło dziesięć innych krótkich filmów, w wyniku czego razem utworzyły jedną historię. Warto podkreślić, że w całym filmie nie usłyszymy ani jednego dialogu, całe anime można nazwać trwającym godzinę teledyskiem.
Nadszedł już ten moment, w którym wypadałoby opisać fabułę ,Interstelli”. Akcja rozpoczyna się w kosmosie, na nieznanej planecie. Widzimy zespół muzyczny, grający swój popularny kawałek do którego bawi się cała planeta- czy to młodszy czy starszy osobnik, dosłownie każdy mieszkaniec planety tańczy do rytmu piosenki. Ale w pewnym momencie cała zabawa zostaje przerwana- na planecie pojawiają się obcy ludzie, którzy porywają wszystkich członków zespołu i transportują ich na Ziemię. Jak się później okazuje za sprawą całego zajścia stoi pewien producent, który zamienia ich w ludzi oraz kasuje im pamięć.
Istotną rzeczą jest to, że fabuła nie może być zbyt skomplikowana- musi być na tyle prosta, by można było ją przedstawić bez używania jakichkolwiek dialogów. Sama fabuła nie jest zbyt ciekawa, jednak w połączeniu z muzyką, która nadaje cały klimat ,,Interstellii” można spędzić miłą godzinę przy oglądaniu tego anime.
Postacie - trzeba zwrócić uwagę na to, że niełatwym zadaniem jest ukazanie osobowości głównych bohaterów- nie ma możliwości dialogu między nimi, sam głos postaci często wyraża jej charakter. Niestety niewiele wiemy o bohaterach Interstellii, widzimy tylko ogólne zarysy ich charakterów wnioskując po ich zachowaniach lub wyglądzie. Myślę jednak, że twórcy dobrze wybrnęli z problemu ukazania ich osobowości.
Podpunktem w recenzji, którego napewno nie wypadałoby ominąć jest opis oprawy muzycznej. Jak wspominałam wcześniej, muzyka w anime wykonywana jest przez zespół ,,Daft Punk". Małym minusem będzie tutaj fakt, że w trakcie całego anime słyszymy tylko jeden rodzaj muzyki (mieszanka house i dance) , przez co po upływie pewnego czasu staje się odrobinę monotonne. Styl muzyki nie należy do moich ulubionych, kwestia zalezy tutaj od gustu widza, jednak sądzę, że kawałki grane w anime, takie jak „Harder, Better, Faster, Stronger” czy ,,One More Time" są dość znane i łatwo wpadają nam w ucho. Każdy utwór w anime został świetnie wpasowany do przydzielonej mu sceny, w smutniejszych fragmentach towarzyszy nam bardziej powolna muzyka, z kolei tą bardziej dynamiczną czy rytmiczną spotykamy w wesołych i trzymających w napięciu momentach.
Oprawa graficzna Interstellii również zasługuje na plus z mojej strony. Kreska stylizowana jest raczej pod starszy styl. Można pomyśleć, że będzie to jeden z tych stylów kreski, które bywają nieco drażniące- przestarzała, ,,surowa" grafika, jednak obraz w Interstellii jest całkiem przyjemnym widokiem. Charakterystyczną cechą są tu kolory- często dominujące ostre, jaskrawe barwy, widoczne na pierwszym planie, kontrastujące z nimi tła z reguły są ciemniejsze (galaktyki, budynki).
Na koniec dodam od siebie, że sama sięgnęłam po Interstellę z czystej ciekawości i nie zawiodłam się.Myślę, że spokojnie mogę polecić tą pozycję- nikomu nie zaszkodzi poświęcić zaledwie godzinkę czasu by spróbować czegoś nowego w anime.
Autor: Martellaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz